Reklama

Reklama

"Ciężka praca się opłaca..." (FOTO)
Lucyna Sztandera

Lada moment wakacje ku radości chyba nie tylko dzieci. Zamykają kolejny rok nauki, niekiedy bardzo ciężkiej pracy.

Dla uczniów klasy III z Zespołu Szkół w Wałdowie to będzie wielkie zakończenie. Wielkie, bo zamykają za sobą etap nauki w nauczaniu zintegrowanym. Wielkie, bo te trzy lata nauki pod opieką Beaty Kurzyńskiej to dla nich praca nad różnymi projektami, udział w wielu konkursach, a wszystko to okraszone wysokimi notami i pięknymi nagrodami. Ale ten rok zapamiętają chyba szczególnie, bo w tym roku realizowali program "MegaMisja" Fundacji Orange. I mimo iż w trakcie trwania tego programu zdobyli mnóstwo nagród, nauczyli się wielu wspaniałych rzeczy to ich marzeniem było wygrać główną nagrodę, czyli spotkanie z autorem książek dziecięcych Grzegorzem Kasdepke. "MegaMisja" to była, jak stwierdzili super zabawa, ale też i czasami ciężka praca.

Ale trud ich został doceniony. Wygrali! Wygrali nie tylko spotkanie z Grzegorzem Kasdepke, ale i ze swoimi kompleksami, których mieć nie powinni. No i przekonali się, że marzenia się spełniają. Ta świetna grupa pełnych zapału i radości dzieci dostała nagrodę nie tylko na koniec "MegaMisji", ale na koniec tej swojej trzyletniej wspólnej pracy.

A ich gość najpierw odbył spotkanie z uczniami szkoły, a potem miał osobiste spotkanie z uczestnikami "MegaMisji" w towarzystwie Krzysztofa Kosińskiego, koordynatora tego programu z Fundacji Orange.

Podczas ogólnego spotkania Grzegorz Kasdepke opowiadał kim jest pisarz, o rodzajach książek:

-Napisałem właściwie książkę z każdego gatunku, oprócz historycznej, bo piszę od 20 lat.

Wiele jego książek tłumaczy znaczenie powiedzonek, inne uczą zasad savoir - vivru, a jesienią ukaże się pozycja o demokracji.

- Gdy chodziłem do szkoły nie lubiłem matematyki, w szkole średniej nie polubiłem. Dopiero za sprawą 9-letniego wówczas mojego syna Kacpra zrozumiałem, że matematyką można się fajnie bawić. Ale zrozumiałem to dopiero po 30-tce. A mój syn polubił matematykę, dzięki moim książkom o tematyce matematycznej i to do tego stopnia, że zdawał na maturze matematykę rozszerzoną - śmiał się autor książek dla dzieci, dodając:

- Książki dla dzieci pojawiły się w ogóle dzięki mojemu synowi. Pisałem dla niego opowiadania, a potem je zebrałem i tak wydałem pierwszą książkę "Kacperiada", której bohaterami są Kuba i Buba. To były dzieci dzisiaj już moich przyjaciół, które mieszkały za ścianą, więc kiedyś usłyszałem hałas i tak zacząłem im się przyglądać. Dzisiaj Kuba, bohater książki, mieszka w Toronto. Ma 25 lat i niedługo broni doktorat. Z kolei książkowa Buba ma na imię Beata, ale tylko dziadek mówi do niej po imieniu. Teraz ma dwójkę dzieci i boi się, by one nie dowiedziały się, jakim niegrzecznym dzieckiem była - opowiadał Grzegorz Kasdepke.

Dla dzieci pisze od 25 lat, gdyż był też redaktorem czasopisma dla dzieci "Świerszczyka". Pomysły na książki często czerpie ze spotkań z dziećmi. Nie potrafi ich zliczyć, ale na pewno około 50 książek napisał.
Bardziej lubi czytać książki niż pisać, ale nie znosi lenistwa, więc pisze.

Gość zwycięzców "MegaMisji" okazał się niezwykłym gawędziarzem, ale i też uczniowie III klasy, z którymi spotkał się potem też oddzielnie, wykorzystały to i zadawały mnóstwo pytań, na przykład: Dlaczego dorośli nie są tak fajni jak dzieci?

To były miłe godziny z pisarzem, które na pewno zostaną w pamięci przede wszystkim tej grupy, która ciężko zapracowała na taką nagrodę, a mimo to nie wierzyła, że ich marzenie może się spełnić. Koniec jednego etapu nauczania zakończyli wspaniałą przygodą i niezapomnianym spotkaniem.

Należą im się wielkie brawa.

Lucyna Sztandera

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież

Top