Reklama

Oświadczenie Prezesa Fundacji "Psie Nadzieje"
Ewa Mejer - Prezes Fundacji "Psie Nadzieje"

Dowiedzieliśmy się dzisiaj gdzie zostały wywiezione nasze psy, do schroniska w Przyborówku w gminie Szamotuły. Informacji takiej udzielił pan Mroziński, prezes Zakładu Transportu. Decyzja o wywozie psów zapadła bardzo niedawno, a powodem tak szybkiego jej podjęcia było ponaglające pismo od Powiatowej Inspektor Weterynarii skierowane do władz gminy.

Wczoraj wywieziono sześć psów, a reszta miała podzielić ich los na dniach. Szybkie adopcje, które podjęli przyjaciele zwierzaków ocaliły je przed tym losem. Fundacja nie zgadza się z takim załatwieniem tej sprawy. Uważamy, że władze zobowiązane były do poinformowania nas o swoich planach i o wyborze schroniska. Wcześniejsze poinformowanie nas o planach wywozu umożliwiło by przeprowadzenie intensywnej akcji adopcyjnej, byłaby wtedy szansa na oszczędzenie psom kolejnej traumy i zwolnienie gminy z ponoszenia nie małych kosztów. Twierdzimy też, że władze wykazały brak szacunku dla mieszkańców, którzy podejmowali wiele działań dla polepszenia warunków w przytulisku, wspierali psiaki finansowo i poświęcali im swój czas. Dla nas wszystkich, którzy pokochaliśmy te psiaki, takie ich potraktowanie to prawdziwy dramat i przeprowadzenie całej tej operacji za naszymi plecami boli nas bardzo. W tej chwili budy, które ociepliliśmy dzięki hojności ludzi stoją puste, cały stóg słomy podarowany przez jednego z mieszkańców ma służyć chyba myszom, dary rzeczowe, które z wielkim oddaniem zbierały m.in. dzieci z lokalnych szkół, często z myślą o potrzebach konkretnych psów (podusia dla Mini, zabawki dla Tiny, gryzaki dla Szarika) okazały się zbędne, a poświęcenie dzieci niepotrzebne, niedocenione. Czy tak ma wyglądać współpraca nas obywateli z władzami, które z naszego nadania mają nam służyć?

Jako fudacja obiecujemy wszystkim naszym przyjaciołom, że nie zapomnimy o wywiezionych psiakach. Sprawdzimy warunki w jakich przebywają, czy nie stała im się żadna krzywda. I oczywiście jak zawsze o wszystkim Was poinformujemy ! Nie zamierzamy także przerywać naszej działalności. Dalej pracujemy nad tym, aby zbudować w Sępólnie schronisko i opiekować się psami, które będą tego potrzebowały. Bardzo chcemy także współpracować z Zakładem Transportu, pomagając w codziennej pracy przy psach w przytulisku. Zwróciliśmy się do wice burmistrza o ustalenie warunków, które nam tę współpracę umożliwią i mamy nadzieję, że nasza prośba zostanie rozpatrzona pozytywnie.

Ewa Mejer - Prezes Fundacji "Psie Nadzieje"

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież

Top