Reklama

Reklama

KANAŁ 10

W sobotę, 8 sierpnia br. w II kolejce ligi okręgowej drużyna MLKS Krajna Sępólno Krajeńskie zmierzyła się na wyjeździe z zespołem Cyklon Kończewice, wygrywając spotkanie 3:1.

Krajna przystąpiła do meczu w Kończewicach z kolejnymi rotacjami w składzie. Nieobecnego kapitana Łukasza Kozinę zastapił Henryk Grajczyk. W środku pola mecz od pierwszego gwizdka zaczął Hermann, lewe skrzydło zajął Żychski, a na szpicy w porównaniu do spotkania z Kowalewem rozpoczął Adamski zastępując Mariusza Moska.

Spotkanie dobrze rozpoczęło się dla naszych piłkarzy. W szóstej minucie piłkę za obronę dostarczył Burkiewicz, najszybciej do piłki dopadł Dądela i przerzucając nad bramkarzem gospodarzy otworzył wynik spotkania. Po przeszło dwudziestu minutach Krajna mogła zamknąć mecz, niestety w klarownych sytuacjach brakowało szczęścia bądź na posterunku stał goalkeeper Kończewic. Gospodarze nie zamierzali oddać łatwo punktów i w raz z upływającym czasem stwarzali sobie coraz to lepsze sytuacje. W ostatnim kwadransie gry pierwszej połowy zemściły się niewykorzystane sytuacje. Prostopadła piłka dotarła do zawodnika Cyklonu i w sytuacji sam na sam z bramkarzem został sfaulowany. Sędzia wskazał na jedenasty metr. Szafrański wyczuł strzelca, jednak strzał był na tyle precyzyjny, że do przerwy zawodnicy schodzili ze strzeloną jedną bramką.
Druga odsłona kolejny raz dobrze rozpoczęła się dla Krajny. Rzut rożny egzekwowany przez Burkiewicza na bramkę z głowy zamienił Kamil Adamski. Tym razem nasi zawodnicy poszli za ciosem. Indywidualna akcja lewym skrzydłem Dądeli wprowadziła tak wielkie zamieszanie w szeregach obronnych gospodarzy, że sam zawodnik Cyklonu nieszczęśliwie skierował futbolówkę do swojej bramki.
Po trzeciej bramce gra się uspokoiła i podopieczni Burkiewicza mądrze kontrowali gospodarzy. W sytuacji oko w oko z bramkarzem pomylił się Adamski oraz powracający do gry Fierek. Gospodarze próbowali strzelić bramkę kontaktową, jednak Szafrański drugi raz nie dopuścił do zmiany rezultatu na korzyść Cyklonu. Sędzia zakończył mecz i piłkarze Krajny mogli świętować inauguracyjne zwycięstwo na wyjeździe. Brawa dla naszych zawodników, mecz nie był łatwy, a temperatura powietrza na pewno nie była korzystna dla obu drużyn. Kolejne spotkanie już w najbliższy weekend, a naszym przeciwnikiem będzie beniaminek z Czernikowa.

Artur Dądela - strzelec pierwszej bramki dla drużyny Krajny Sępólno Krajeńskie

Marek Zając - trener zespołu Cyklon Kończewice po przegranym meczu z sępoleńską drużyną 

Łukasz Cieślik / red

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież

Top