Reklama

Zaczarowane jezioro (FOTO)
M. Kaczmarek, J. Wojtania - CKiS Sępólno

Pojawienie się baletu na deskach Centrum Kultury i Sztuki to przełomowe wydarzenie. Okoliczności w jakich wystąpili artyści Narodowego Akademickiego Teatru Opery i Baletu we Lwowie oraz sztuka, w której się zaprezentowali – "Jezioro Łabędzie" sprawiły, że ten walentynkowy wieczór dla publiczności zgromadzonej w CKiS był wyjątkowy.

To pierwszy raz, kiedy do Sępólna zawitał balet. Entuzjastyczne przyjęcie i wysoce pozytywne odczucia natury estetycznej pozwalają przypuszczać, że być może nie był to ostatni raz. Magiczna atmosfera towarzysząca romantycznej opowieści o pięknie i potędze uczucia miłości zapewniła niezapomniane chwile uniesień, dopełniając tym samym tegoroczne święto zakochanych.

Soliści Lwowskiego Narodowego Teatru Opery i Baletu w brawurowy sposób zinterpretowali sztukę Piotra Czajkowskiego poprzez taniec opowiadając historię dwojga zakochany młodzieńców. Publiczność przez ponad 2 godziny przeżywała rozdzieloną na dwa akty opowieść, w której intrygi przeplatały się z chwilami miłosnego zapomnienia. Książe (Ołeksij Patiomkin), który stawia czoło przeciwnością losu w drodze po serce swej ukochanej, Odetty (Viktoria Dymowska), musi jeszcze uporać się z przebiegłym Czarnoksiężnikiem (Mykoła Sanzarewskyj). W roli Błazna wystąpił Myrosław Melnyk, zaś w postać wszechwładnej Królowej wcieliła się Salomea Kozak. Zakończona triumfem czystej miłości historia to nie tylko moralizatorska opowieść o niezwyciężonej sile prawdziwego uczucia, ale też przyjemny dla oka obrazek pozwalający oderwać się od rzeczywistości dnia codziennego. Najwyższy poziom wykonawczy pozostawia niedosyt związany jedynie z tym, że "wszystko, co dobre tak szybko się kończy".

Absolutna cisza i skupienie panujące wśród publiczności i owacje na stojąco zebrane po zakończeniu baletu są wystarczającym komentarzem dla tego przedsięwzięcia. Napełnieni uczuciem miłości mogli w przerwie zawiesić imienne serduszka na "Drzewku Miłości". Jeśli zakochani potrzebują swojego święta, to celebrowanie tego dnia w takich okolicznościach wydaje się dobrym rozwiązaniem.

Michał Pick

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież

Top