Reklama

Inicjacja na granicy zmysłów (FOTO)
Szymon Szwochert, Jacek Wojtania - CKiS Sępólno

Przemysław Kossakowski to człowiek, który na własnej skórze przeszedł to, o czym większość z nas czyta jedynie w książkach, bądź z dreszczem towarzyszącym przerażeniu ogląda na ekranie telewizora. Znawca szamanów i uzdrowicieli, zakopany żywcem w grobie, mężyczna, który doświadczył porodu, "wyzwalał prymitywnego bizona" nago w prowizorycznej saunie i poddawał się egzorcyzmom w pakiecie ze swoim samochodem.

Kossakowski w świadomości Polaków oglądających jego programy zaistniał jako szaleniec, wariat bądź, przy odrobinie wyrozumiałości i podziwu, jako nieustraszony badacz zjawisk i rytuałów, które w różnych zakątkach świata nadal są na porządku dziennym. Emitowane za pośrednictwem telewizji TTV kolejne odcinki "Inicjacji" odsłaniały karty medycyny niekonwencjonalnej, szamaństwa, ale i znanych nam wszystkim problemów, takich jak chociażby bezdommność, której również przyjrzał się "od środka". Wszystkie te doświadczenia pozwoliły mu nie tylko "wyleczyć się" z własnych bolączek, ale także zdystansować się do nich, a to doprowadziło do konstatacji, że w gruncie rzeczy problemy, z którymi borykamy się na co dzień są błahostką, a lęk przed śmiercią sprawia, że już za życia jesteśmy martwi, bo tak naprawdę nie doceniamy tego, że jesteśmy tu i teraz, istniejemy. Spotkanie prowadzone było na zasadzie niemal koleżeńskiej rozmowy z widownią, dzięki czemu każdy z nas miał nie tylko okazję zadać nurtujące go pytania, ale mógł odnieść wrażenie, że choć przez chwilę uczestniczy w tych emocjonujących eskapadach. Towarzyszące pokazowi slajdów anegdoty potrafiły skutecznie rozładować atmosferę budowaną przez obrazowe opisy, niejednokrotnie mrożących krew w żyłach, rytuałów. Bo czy zachowaliby Państwo powagę słuchając – wspartego materiałami zdjęciowymi – opisu diagnostyki ubranego w pstrokaty strój uzdrowiciela, którego badanie polega na... rolowaniu sutka pacjenta?

Ci, którzy mimo wszystko wolą pozostać jedynie przy czytaniu, tudzież oglądaniu równie ciekawych przygód, mieli okazję kupić książkę "Inicjacja na granicy zmysłów", w której p. Przemek wnikliwie, nie szczędząc szczegółów opisał wszystkie z inicjacji. Spotkanie zakończyło się jedynie oficjalnie po dwugodzinnym wystąpieniu na sali widowiskowej Centrum Kultury i Sztuki, bo jego dalsza część trwała w najlepsze w kuluarach, gdzie nasz gość – niezwykle charayzmatyczny, otwarty i skłonny go wielogodzinnych opowieści, pozował do zdjęć, rozdawał autografy i zdradzał szczegóły, które pominał w części oficjalnej.

Michał Pick - CKiS Sępólno

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież

Top