Reklama

Reklama

TVP3 Bydgoszcz

1 marca to Narodowy Dzień Żołnierzy Wyklętych. Święto zostało ustanowione w hołdzie bohaterom antykomunistycznego podziemia.

- Jeszcze babcia dobiegła bo słyszała strzały. Dobiegła z prześcieradłem. Wujek konał. I powiedział: Mamo, umieram za Polskę. To były jego ostatnie słowa - opowiada Zofia Pammand, krewna "Kruka". 

Ostatnie słowa Józefa Trojana, ps."Kruk". W rodzinie nie zachowały się pamiątki po żołnierzu. Rodzina bała się przeszukań Urzędu Bezpieczeństwa. Przez wiele lat nie mówiono też o działalności porucznika. - Młodsza siostra też działała w AK. A ja byłam małą paplą więc rodzice się bali - przyznaje Zofia Pammand. 

Dopiero po latach, Zofia Pammand zaczęła odkrywać historię swojego wujka. "Kruk" dowodził 18-osobowym oddziałem, który w okolicach Bydgoszczy przeprowadzał akcje bojowe przeciwko komunistycznym służbom. O bohaterskiej walce Józefa Trojana powstaje film dokumentalny. Historie Żołnierzy Wyklętych inspirują także reżyserów filmów fabularnych. Tadeusz Ośko, ps."Sęp" jest prawdopodobnie pierwowzorem głównego bohatera w "Pułkowniku Kwiatkowskim". 

Tadeusz Ośko, też chodził po posterunkach milicji obywatelskiej w Bydgoszczy. Ubrany w mundur, podawał się za funkcjonariusza UB. - Przeprowadzał kontrole posterunków milicji, żeby się zorientować kto jest aresztowany. Natknął się w ten sposób na jeden z aresztów przy ul. Dworcowej, gdzie było siedmu AK-owców, przeprowadził akcję odbicia tych więźniów - mówi dr Alicja Paczoska-Hauke, koordynator w Biurze Poszukiwań i Identyfikacji. 

Tak jak filmowy bohater, również ten autentyczny bohater - uratował jedną z bydgoszczanek przed gwałtem sowieckiego żołnierza. Kobieta została później jego żoną. Ślub odbył się w więzieniu, w październiku 1946 roku, w listopadzie - dokonano egzekucji. 

Szczątki Tadeusza Ośki odkryto dopiero kilka miesięcy temu. Razem z innymi żołnierzami, pogrzebany był bez trumny, w bezimiennym dole, na tzw. bydgoskiej łączce, czyli cmentarzu przy ul. Kcyńskiej. 

Kolejne prace archeologów na tym terenie rozpoczną się jeszcze w marcu. Powojenne podziemie niepodległościowe tworzyło około 300 tysięcy ludzi. Wśród nich byli przedstawiciele wszystkich grup społecznych i zawodowych, a także młodzież. - Mimo represji komunistycznych, podjęli próbę oporu przeciwko komunistycznemu reżimowi. Kilkanaście tysięcy młodych ludzi w Polsce, skupionych wokół tysiąca organizacji - spontanicznie zamanifestowali swoje przywiązanie do wolności - stwierdza Edyta Cisewska, naczelnik delegatury IPN w Bydgoszczy. 

Dzień Żołnierzy Wyklętych obchodzony jest 1 marca - Tego dnia, w 1951 roku w warszawskim więzieniu na Mokotowie komuniści strzałem w tył głowy zabili przywódców IV Zarządu Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość, którzy byli w kierownictwie ostatniej ogólnopolskiej konspiracji.

Marta Jastrzębska

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież

Top