Reklama

Reklama

Najwyższe odznaczenie dla siostry Małgorzaty Kwiatkowskiej (FOTO)
Łukasz Piecyk

Najwyższe odznaczenie wojewódzkie, medal Unitas Durat Palatinatus Cuiaviano-Pomeraniensis, odebrała dziś (9 stycznia) z rąk marszałka Piotra Całbeckiego siostra Małgorzata Kwiatkowska, długoletnia dyrektorka Domu Pomocy Społecznej dla Dzieci i Młodzieży Niepełnosprawnej Intelektualnie w Kamieniu Krajeńskim w powiecie sępoleńskim.

Prowadzony przez Zgromadzenie Sióstr św. Elżbiety DPS jest domem dla pięćdziesięciorga chłopców i dziewcząt z niepełnosprawnością intelektualną w stopniu głębokim, znacznym i umiarkowanym oraz zaburzeniami sprzężonymi (m. in. autyzmem, głuchotą, ślepotą, schizofrenią, mózgowym porażeniem dziecięcym). Wychowankowie mają od 2 do 30 lat. Instytucja, która była beneficjentem dochodu z ubiegłorocznego Marszałkowskiego Balu Dobroczynnego, zapewnia im całodobową opiekę, rehabilitację, rewalidację, edukację i terapię, zaspakaja też potrzeby duchowe, oferując między innymi bogatą gamę zajęć specjalistyczno-leczniczych, terapeutycznych, kulturalnych, sportowych i religijnych.

Siostra Małgorzata Kwiatkowska, która przeszła właśnie na zasłużoną emeryturę, była związana z tą bardzo potrzebną placówką od ponad 30 lat i kierowała nią przez ostatnią dekadę, obejmując opieką także rodziny podopiecznych. Kamieński DPS był w tym czasie profesjonalnie zarządzany; siostra dyrektor potrafiła umiejętnie ułożyć relację zarówno z administracją, jak i sponsorami.

- Praca z ludźmi z niepełnosprawnością intelektualną jest niezwykle absorbująca i trudna, ale daje satysfakcję. Nie ukrywam, że wypalenie zawodowe nie jest nam obce – także z tej prostej przyczyny, że tego typu działalność nie cieszy się szczególnym zainteresowaniem, nie przynosi wymiernych efektów. Trzeba odejść albo dać z siebie wszystko. To praca dla pasjonatów, czyli ludzi o wielkim sercu, miłości i empatii. Nie sposób inaczej jak tylko ofiarnie i z miłością wykonywać swoje obowiązki, z uśmiechem na ustach, mimo wszystko. Empatia to cecha, która naszej pracy musi towarzyszyć każdego dnia. Jesteśmy przecież do dyspozycji osób, dla których los nie był zbyt łaskawy. Czasem to zresztą właśnie my – osoby pełnosprawne - uczymy się od naszych podopiecznych podejścia do życia. Nie sposób tego opowiedzieć, tym trzeba żyć, to i owo zobaczyć i osobiście przeżyć - powiedziała w wywiadzie udzielonym rok temu naszemu portalowi kujawsko-pomorskie.pl. "Wierzę, że anioły są wśród nas".

Beata Krzemińska - rzecznik prasowa Urzędu Marszałkowskiego

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież

Top